niedziela, 8 grudnia 2019

Najlepsze palety cieni roku 2019

Witajcie, Kochani! ;)
No i stało się, mamy ostatni miesiąc roku. Zbliżamy się do podsumowania wszystkiego, co się wydarzyło oraz co nowego udało nam się w tym roku odkryć.
W temacie kosmetycznym byliśmy wręcz bombardowani nowościami, było bardzo ciężko się zdecydować na kilka produktów przy tak ogromnym wyborze. Jednak udało mi się upolować kilka prawdziwych perełek z każdej z kategorii.
I właśnie dzisiaj sobie zaczniemy już powoli podsumowania roku 2019 i zaczniemy sobie właśnie od palet cieni do powiek, bo one najbardziej kuszą moje oko i uwielbiam je testować.
Jako typowa sroka, jestem fanką błysku i ciekawych formuł oraz nietuzinkowych kolorów.

Palety, które kupiłam były przede wszystkim uzupełnieniem dla mojej kolekcji, czyli szukałam kolorów i wykończeń, których jeszcze nie mam, i były mocno zróżnicowane. Stawiałam też na stosunek jakości do ceny czyli szukałam prawdziwych perełek przyjaznych dla mojego portfela :)

Zacznę od palety najdroższej, ponieważ jest to Huda Beauty, paletka w typowo letniej kolorystyce. Dostępne były trzy warianty kolorystyczne - różowy, zielony oraz pomarańczowy. Ja wybrałam ten ostatni Neon Orange, kolory są mocno nasycone i pięknie prezentują się na oku. Maty są bardzo mocno napigmentowane a błyszczące cienie mają wielowymiarowe drobinki i opalizują na różne kolory ;)





Drugą bardzo udaną paletą, która jest tania i genialna jakościowo, jest Wibo Nude Heartbreaker. Tym razem coś w spokojnej,neutralnej kolorystyce która pasuje praktycznie każdemu. Zaskoczyła mnie ta paleta, sięgam po nią najczęściej na co dzień, kolory są bardzo twarzowe i idealnie się ze sobą łączą. Najmocniejszym punktem tej palety jest cień Rich, szampańsko-brzoskwiniowy, drobinkowy cień, który może spokojnie rywalizować z cieniami z paletek wysokopółkowych.

 



Kolejną paletę zobaczyłam w drogerii Natura i nie mogłam przestać o niej myśleć. Ma bardzo nietypową kolorystykę, żywą i odważną. Najbardziej urzekły mnie te zielenie oraz błyszczące topery opalizujące na zielono oraz na różowo. Pigmentacja i praca z cieniami nie budzą żadnych zastrzeżeń, co jest bardzo dużym plusem przy tak intensywnych odcieniach. Kobo Midnight Wonders - zdecydowanie warto mieć ją w swoich zbiorach ;)

 






I ostatnia perełka to mój najnowszy zakup, który już stał się hitem, nie tylko ze względu na piękne kolory oraz przyjemną w pracy formułę ale też wspaniały design opakowania. Jest wyjątkowe, biżuteryjne i może stanowić ozdobę naszej toaletki. Warto wspomnieć o cieniu Dream, który zaskoczył mnie miękką, masełkową konsystencją. Jest to półtransparentny toper, który wspaniale wykańcza ciemniejsze cieniowania.






Tak prezentują się moje najciekawsze wybory palet w tym roku, chociaż może się jeszcze ta kolekcja powiększyć, w końcu na Święta mamy dużo ciekawych ofert i nowych kolekcji :) Jakie są Wasze typy jeśli chodzi o palety cieni? Czy testowaliście którąś z tych, jakie znalazły się w moim zestawieniu? :D

Niebawem pojawi się zestawienie rozświetlaczy oraz pomadek, które mnie zachwyciły w tym roku!

Na dzisiaj to już wszystko,
Buziaki! :*   
     
   

5 komentarzy:

  1. Przepiękne palety i barwy. Ja jestem fanką wszystkiego co błyszczy, więc znalazłam i coś dla siebie. Chociaż przyznaję szczerze, że w okresie zimowym lubię stonowane kolory, głównie brązy. Aktualnie mam jedną z paletek w pięknym opakowaniu tabliczki czekolady, gdzie królują brązy i pomarańcze. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekoladki z makeup Revolution również uwielbiam ;) i mam kilka w kolekcji! :) pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  2. O, to wpis idealny dla mnie! Kilka dni temu doszłam do wniosku, że dawno nie sprezentowałam sobie palety cieni. A te, które tu pokazałaś są przepiękne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie zestaw numer 3 jest ok - najbardziej kontrastowy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wszystko tak ładnie się prezentuje, że ja bym chyba nic nie używała, bo szkoda ;-) zwłaszcza KOBO :O

    OdpowiedzUsuń