środa, 19 listopada 2014

5 rzeczy bez których nie mogę się obejść :D


Dzisiaj postanowiłam napisać post o 5 najważniejszych rzeczach (produktach, akcesoriach) bez których nie dałabym sobie rady w pielęgnacji i które uważam za bardzo praktyczne, przydatne, uniwersalne.
Mogę polecić je każdej bez wyjątku kobiecie ;) |

* Bibułki matujące
Wynalazek wprost idealny! Zawsze noszę przy sobie opakowanie. Jeśli macie problem z nadmiernym przetłuszczaniem się skóry, nie trzeba co chwilę poprawiać makijażu lub co gorsze - zmywać i nakładać od nowa kilka razy dziennie. A znam takie przypadki.. Wystarczy przyłożyć bibułkę do twarzy, a ona ściągnie nadmiar zanieczyszczeń ze skóry nie uszkadzając makijażu. Potem wystarczy lekko oprószyć twarz transparentnym pudrem aby znów wyglądać świeżo. Koszt opakowania (firma: Wibo) 5,69 zł w drogeriach Rossmann.

* Płyn micelarny Be beauty z Biedronki.
Słynny płyn do demakijażu twarzy i oczu dostępny w sieciach hipermarketów Biedronka jest wyprodukowany przez firmę TOŁPA, znaną z dobrych jakościowo i hipoalergicznych kosmetyków w dość wysokich cenach. Ten płyn kosztuje niewiele ponad 4 zł a składem nie różni się wcale od oryginału.
* Maska do włosów Eveline ( La Luxe - wersja dla Biedronki).
Maska keratynowo-arganowa z jedwabiem. Pięknie pachnie, widocznie regeneruje i poprawia stan włosów, można to poczuć już po zaaplikowaniu kosmetyku na włosy. Rozczesują się idealnie. Cena regularna w drogeriach to około 26.99 zł, natomiast wersja La Luxe dostępna teraz w biedronkach kosztuje ok. 17 zł.
* Podkład matujący z Avonu.
Podkład jest lekki, nie ma mocnego zapachu, kolory są bardzo naturalne, cena przystępna - można w promocji kupić go za 12,99 a cena regularna to 19.99. Używam go od dwóch lat, dobry na każdą porę roku, najlepszy dla cery tłustej i mieszanej.
* Henna do brwi w kremie czarna Delia cosmetics.
Są też dostępne kolory: brązowy oraz grafitowy. Starcza na około 10 użyć jak pisze na opakowaniu, ale w moim przypadku nawet na więcej razy wystarcza jedno opakowanie. Ponieważ mam dość jasny typ urody, brwi muszę przyciemniać henną co 2 tygodnie. Robię to sama w domu, henna jest łatwa w użyciu, przygotowanie i zabieg trwa około 10-15 minut. Efekt jest naturalny.

I to właśnie był taki mój mały niezbędnik kobiecej pielęgnacji ;) Pewnie też macie produkty, których używacie stale i nie zamieniłybyście na żaden inny.

A teraz trochę na temat ćwiczeń - Trenujecie codziennie? Bierzecie udział w jakimś wyzwaniu? Rzucam wam jedno małe wyzwanie - Tabata codziennie od poniedziałku do piątku! Ja już zaczęłam. Widać pierwsze efekty.


https://www.youtube.com/watch?v=qXODYPSAB64




sobota, 15 listopada 2014

Na skróty do figury (czyli proste codzienne rady)

Nie każdy ma czas, pomysł i siłę na regularną dietę i ćwiczenia. Można jednak tak zorganizować swoje codzienne czynności by wyrobić sobie zdrowe nawyki wspomagające prawidłowy styl życia. Nawet nie zdajecie sobie sprawy z tego, ile zależy od takich szczegółów, jakie wymieniam niżej ;)

1. Woda dobra na wszystko!
 Im częściej i więcej pijemy, tym mniejszy apetyt, lepiej oczyszczony z toksyn organizm, filtracja, nawilżona skóra, lepsze krążenie. Zaleca się trzymać butelkę wody przy łóżku, aby skończyć dzień kilkoma jej łykami, i tak samo go zaczynać. Po przebudzeniu chłodna woda postawi nas na nogi, i 'włączy' nasz organizm, który zacznie wydajniej pracować już od chwili przebudzenia.



2. Nie unikajmy tłuszczów, unikajmy tłuszczów TRANS.

Tłuszcz jest niezbędnym składnikiem odżywczym, każdy potrzebuje jego minimalnej zawartości w organizmie. Człowiek przyswaja niektóre witaminy jedynie w obecności tłuszczów, nie rozpuszczają się one w wodzie. Naturalne roślinne oleje są dobroczynne dla wielu aspektów zdrowotnych oraz dla urody. Włosy, paznokcie, odporność.. Unikajmy tłuszczów zwierzęcych, utwardzonego oleju palmowego (zapycha żyły i sprzyja miażdżycy) oraz tłustego nabiału.



3. Zamiast jechać, sprawmy sobie spacer ;)
Jeśli mamy czas, nie spieszymy się gdzieś na ostatnią chwilę, a jest to miejsce nie aż tak odległe, lepiej zrezygnować z jeżdżenia autem, komunikacją miejską. Chodząc szybkim krokiem, spalamy prawie tyle samo kalorii co podczas godzinnej sesji w siłowni. Tak samo zamiast jechać windą - wejdźmy schodami. Korzystajmy z każdej okazji by się poruszać.

4.Temperatura w dół!
Udowodniono naukowo,że kiedy przebywamy w pomieszczeniu w którym temperatura jest niższa, nie przekracza 20 stopni C, jesteśmy zmuszeni produkować więcej ciepła aby ogrzać organizm i zużywamy więcej energii, czyli organizm sięga do zapasów i spala nadmiar tkanki tłuszczowej. To samo dotyczy temperatury wody, w której bierzemy kąpiel oraz picia zimnych napojów. Tylko nie przesadzajmy, by nie wyziębić organizmu zbyt mocno i nie złapać jakiejś infekcji.

5.Telewizyjny relaks.
Spędzajmy ten czas aktywnie! Jeśli mamy chwilę na obejrzenie ulubionego programu/serialu/filmu to znaczy że na ćwiczenia też mamy czas. Zamiast odruchowo łapać za miskę z orzeszkami, talerz kanapeczek czy inne przekąski, wskakujmy na rower treningowy, kręćmy hula-hop, korzystajmy ze stepera, piłki do ćwiczeń.. ćwicząc przy oglądaniu, film bardziej wciąga i już po chwili zapominamy o tym,że wykonujemy wysiłek. Praktycznie nie czuje się zmęczenia :))




6. Głodnemu chleb na myśli..
Absolutnie nie wybierajmy się na zakupy 'na głodniaka'. Przed wypadem do sklepu koniecznie powinno się coś zjeść, bo kiedy głodny osobnik wkroczy do sklepu, rzuca się na wszystko co tylko nadaje się do jedzenia, nawet jeśli tak na co dzień tego nie lubi i nigdy by tego w innym wypadku nie kupił. Wydatek jest dużo większy, no i jak już wyjdziemy ze sklepu z wielkimi zakupami przypominający roczny zapas paszy dla dzika, w domu będziemy wszystko to pochłaniać - no bo przecież się zepsuje a szkoda wyrzucić ;)

No i obowiązkowo kilka pomysłów z mojego jadłospisu z ostatniego tygodnia ;)


Kanapka z szynką parmeńską, serkiem camembert, sałatami - rukolą i roszponką, polana ketchupem do smaku. Świetna kolacja, jak widać musiałam nadgryźć zanim uwieczniłam :D


Dzisiejszy obiad - kurczak w ziołowo - jogurtowym sosie, ryż i pomidorki koktajlowe.



Genialny naleśnik kukurydziany z sosem brokułowo - serowym doprawiony kolorowym pieprzem i papryczką pepperoni.

SERDECZNIE ZACHĘCAM KOCHANI DO GOTOWANIA W DOMU!!! MOŻNA TO ROBIĆ NIEWIELKIM KOSZTEM, SZYBKO I PROSTO :D