Aby dobrze rozpocząć dzień i mieć siłę do działania, trzeba dobrze się wyspać. Najlepiej chodzić spać o stałej porze, około godziny 23:00. Wtedy możemy wstać rano o 6:00 lub 7:00 godzinie i nie tracimy dnia.
Niestety, na tym polega nasz największy problem. Obie mamy problem z zasypianiem, a ja szczególnie nie potrafię wstać wcześnie. Czasami też zdarzają się całkiem nieprzespane noce. Wtedy nasz organizm głupieje, pracuje na wytężonych obrotach. W konsekwencji tego chudniemy szybko, ale niezdrowo i łatwo jest nadrobić kilogramy, nawet z nadwyżką. Błędem jest wieczorne objadanie się lub picie Coli przed snem. Kawę powinniśmy pić raz dziennie, rano po przebudzeniu. Ja preferuję tą rozpuszczalną bez dodatku cukru ani mleka.
A oto mój dzisiejszy jadłospis:
Śniadanie: 2 jajka na twardo z pomidorem, bułka pełnoziarnista, plasterek chudej szynki, kawa
Drugie Śniadanie: Jabłko lub szklanka soku (Nie od dzisiaj wiadomo że najlepszy jest świeżo wyciśnięty przez nas)
Obiad: Sałatka z tuńczyka z pomidorami i serem granna padano potartym na tarce (niewielka ilość) podgrzane na patelni. Można dodać jedną kromkę chleba fitness lub orkiszowego. Po obiedzie warto pić wodę.
Kolacja: Buteleczka jogurtu odtłuszczonego z suszonymi śliwkami (polecam ten z biedronki nie zawierający również cukru), herbata z melisy na dobry sen
Pomiędzy posiłkami można przegryźć kilka orzechów, surową marchewkę lub inne warzywo.
Dzisiejszy zaplanowany trening:
- 200 brzuszków
- 100 przysiadów
- 50 skłonów z uginaniem kolan (stojąc w rozkroku, trzymając dłonie na udach)
- 500 kcal na rowerku treningowym (dla osób posiadających licznik kcal w rowerku) czyli około 45 minut
- 200 podskoków a'la pajacyki
A teraz idziemy na spacer dotlenić się :) Polecamy wszystkim to samo, bo pogoda bardzo sprzyja jak na tą porę roku !
Z chęcią do Was dołączę, mimo że dzieli nas sporo kilometrów :) z pobudką między 6-7 przy małym dziecku nie ma problemu :)
OdpowiedzUsuń